... pomagamy ludziom rosnąć ...
Blog luty 2013
15 luty
Wyszła własnie we Frondzie nasza nowa książka POŻERACZE MÓZGÓW.
Jak tylko przeczytasz, że to jest książką o mediach dla młodzieży, możesz uśmiechnąć się z wyższością. Każdy zna się na mediach. Kto, jak nie Ty śmiga po Internecie, siedzi na fejsie, skajpuje i w żadnej sytuacji życiowej nie rozstaje się z komórką?
Wiemy o tym i właśnie dlatego zapraszamy Ciebie do eksperymentu!
Proponujemy Ci dokładnie taki sam zabieg, jak w Matrixie Morfeusz zaproponował Neo. Połknij pigułkę, a przejrzysz na oczy i już nic nie będzie takie same. Albo śpij…albo śpij.
Kim są pożeracze mózgów? Te stwory zamieszkują Internet i inne media elektroniczne, papierowe, książki, gry komputerowe, muzykę i filmy. Są wszędzie tam gdzie szukasz informacji, rozrywki, kontaktu z innymi ludźmi.
Mają twarz popularnego aktora, dziennikarza, eksperta. Za miłym, sympatycznym obliczem kryją się prawdziwe kły i pazury. Są wszędzie.
Czego chcą? Nic wielkiego. Zabrać Ci wolności i autonomię. Żebyś myślał tak oni chcą. Został kukłą, niewolnikiem bezmyślnie postarzająca cudze refleksje i poglądy. I postępował zgodnie z nimi. Nie lekceważ ich – ich moc jest większa niż myślisz. Potrafią czarne uczynić białym. To oni nazwali mówienie prawdy mową nienawiści.
Media są naszym naturalnym środowiskiem, w którym żyjemy. Komórki, esemesy, Internet , skype, gadu gadu, facebook, You Tube, gry komputerowe, muzyka, telewizja...
Musisz się nauczyć żyć w tym świecie!
Uzbroić się przeciwko pożeraczom mózgów!
FRAGMENTY:
Internet i pornografia
Tomek: Wiesz, jego matka, tak się składa, jest informatykiem a nie żadną gapą. Pliki rzeczywiście zawierały różne fotki i filmiki porno i stąd powstała kosmiczna afera. I wtedy moja matka przeprowadziła ze mną rozmowę uświadamiająco-ostrzegającą.
Ewa: A czy ty oglądasz pornografię?
Tomek: Nie za bardzo. Nie ma co opowiadać, każdy ma z nią do czynienia w Internecie i nie tylko. Znasz kogoś, kto by nie oglądał?
Ewa: Większość normalnych dziewczyn.
Tomek: No może… Nie jestem przekonany. Chłopacy chyba wszyscy. Najwięcej odwiedzanych stron w sieci to strony z pornografią.
Ewa: Może, ale to raczej świadczy o panujących, no nie wiem… modach i obyczajach, a nie o tym, że to jest w porządku. Przecież ludzie sprowadzeni są w pornografii na poziom rzeczy, manekinów. Ja nie mówię o erotyce czy artystycznych aktach, tylko o tej hydraulicznej siekaninie i rąbaninie, którą wiele osób wprowadza sobie do mózgu. A im bardziej paskudna, sadystyczna i wyuzdana – tym lepiej.
Tomek: Ewa, ja myślę, że zawsze na to będą chętni. Było tak przed Internetem i będzie tak i za sto lat.
Ewa: Tylko, że Internet ogromnie ułatwił ludziom dostęp do tego towaru w ilości przemysłowej. Nie chcę tu się mądrzyć, jednak to, co pokazuje pornografia, nie ma nic wspólnego ani z normalnym związkiem, ani z tym, jacy są normalni mężczyźni i kobiety. Najgorsze, iż całkiem dużo osób uważa, że tak ludzie zachowują się naprawdę. To staje się dla nich normą. Albo formą spędzania czasu.
Cywilizacja śmierci
- Czyli co jest tą cywilizacją śmierci? I jakim cudem parę osób mogło zmienić całą Amerykę? To spore miejsce na naszej planecie.
- Cywilizacja śmierci to najkrócej mówiąc świat pełen eutanazji, aborcji, homoseksualizmu i działań zmierzających do rozbicia tradycyjnej rodziny. No i świat konsumpcyjnego stylu życia. Tu jest napisane: hedonistycznego…
- Hedonistycznego, czyli nastawionego na przyjemności i konsumowanie…
- Popatrz. Tu mamy książkę na temat manipulacji mediów w Polsce w sprawie zmuszenia jakiejś dziewczyny do aborcji: Agata. Anatomia manipulacji Joanny Najfeld i Tomasza Terlikowskiego. Ponoć naprawdę warto ją przeczytać. Autorzy piszą, że media są polem bitwy pomiędzy cywilizacją śmierci a cywilizacją życia.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Dlaczego telefon jest ważniejszy od wszystkiego?
SMS: Czytałem takie badania, że niby młodzież woli telefon od seksu. Brytyjskie.
SMS: Nic nie rozumiem…
SMS: Poproszono młodych o wskazanie, co jest dla nich najważniejsze w życiu i wygrał telefon komórkowy. Co o tym myślisz?
SMS: Nie wiem. Ale coś w tym jest. Nie wiem, jak ludzie żyli bez telefonu. Ja głównie esemesuję, no i trochę dzwonię. Zresztą sam wiesz.
SMS: Jasne. Ale gierki nie są złe. Ja mam Internet w telefonie. Wchodzę na „fejsa”.
SMS: Mógłbyś żyć bez telefonu? Przecież nie tak dawno nie było ani telefonu, ani Internetu.
O czym mówi muzyka i o jakim życiu opowiada? Co gra w twoim telefonie i dlaczego?
- Czego słuchasz, Tomku?
- Metalliki. Dziś ludzie zazwyczaj słuchają czegoś, co można określić wyrażeniem: „Jestem pozerem”. Beznadziejne techno, słaby polski hip hop. Jak człowiek słyszy, co puszczają w szatni z komórek, to może oszaleć. Zresztą nieważne, czego się słucha. Ważne, żeby być na topie i mieć w telefonie to, co teraz najbardziej chodzi: szajs nie-szajs. Może 1/5 – tak na moje ucho – słucha określonego rodzaju muzyki: rock, metal, rap a cała reszta popu i cukierkowych „hitów” z Vivy czy Eski, albo techno.
- Surowy jesteś… Czyli maksymalne dostosowanie do innych i bezguście?
- A tak nie jest? Słuchaj: jesteśmy w III klasie gimnazjum i w naszej klasie dosłownie może dwie czy trzy osoby słuchają tego, co ma odrobinę sensu. Reszta piłuje ten rzęch. Czy wiesz, jaki to ma wpływ na mózg człowieka?